Odkład pszczeli wymaga szczególnej troski ze strony pszczelarza, zwłaszcza w pierwszych tygodniach od przesiedlenia do nowego ula. Należy się zatem wcześniej odpowiednio przygotować. Ul przeznaczony do zasiedlenia powinien być nowy, lub w przypadku wykorzystania używanego rzetelnie wyczyszczony i zdezynfekowany. Jeżeli wymagał malowania, czynność ta musi być wykonana kilka dni wcześniej, a ul bardzo dokładnie przewietrzony. Wnętrze ula, czyli wszystkie te miejsca, z którymi mają kontakt robotnice powinny pozostać surowe bez względu na to czy ul wykonany jest z drewna, czy poliuretanu.
Pierwszym wyzwaniem nowego właściciela odkładów jest ich zasiedlenie w nowej pasiece. Bezpośrednio po transporcie skrzynki odkładowe należy ustawić bezpośrednio przy przygotowanych do nasiedlenia ulach. Niezależnie od pory dnia lub nocy przyjazdu należy bezwzględnie otworzyć otwory wylotowe i umożliwić pszczołom swobodne wyjście. Do przesiedlenia najlepiej przystąpić po tym, gdy robotnice dokonają już oblotu w nowym miejscu. Potrzebują na to kilku słonecznych, ciepłych godzin. Gdy loty zapoznawczo-orientacyjne ucichną przenosimy plastry ze skrzynki odkładowej do ula. Robimy to w taki sposób, aby nie zmienić kolejności plastrów. Szczególną ostrożność oczywiście zachowujemy przenosząc plaster z matką. Resztę pszczół robotnic pozostałych na ścianach i dennicy skrzynki wytrzepujemy energicznie nad ramkami, które zostały już przeniesione do nowego ula.
Odkłady, które tworzymy w naszej pasiece, ze względu na długi okres pozostawania pod naszą pieczą w dniu przekazania mają strukturę zbliżoną do rodziny pszczelej. Ich struktura biologiczna nie jest jednak taka jak w przypadku pełnowartościowej rodziny produkcyjnej. Wymagają zatem dokarmiania pobudzającego (w szczególności, gdy w przyrodzie nie występuje wówczas obfitość nektaru) w ilości około 1 litra syropu 1:1, podawanego co 3-4 dni.
Prawidłowa opieka w połączeniu z ogromnym potencjałem rozwojowym młodej rodziny szybko skutkuje brakiem miejsca do składania przez matkę jaj. Jednocześnie z czasem struktura wiekowa rodzinki staje się pełniejsza. Pojawia się zdolność do budowy nowych plastrów. Najczęściej około tygodnia od zasiedlenia możliwe jest poddanie pierwszych ramek z węzą. Umieszczamy je na przedostatniej pozycji (za czerwiem, a przed pokarmem) w ilości uzależnionej od zapotrzebowania. Najczęściej jedną ramkę. W przypadku intensywnego rozwoju i konieczności podania dwóch arkuszy węzy wkładamy je po obu stronach kuli czerwiu. Każdy odkład do drugiej połowy lipca wybuduje 4-5 nowych plastrów.
W związku z tym, że w pierwszym roku życia nowej rodziny pszczelej nie pozyskujemy z niej miodu możemy przeprowadzić zabiegi zwalczające pasożyta Varroa destructor w dogodnym dla pszczelarza terminie. Każdy odkład opuszczający naszą pasiekę podstawowy zabieg zwalczający pasożyty ma już za sobą. Nie zwalnia to jednak nowego opiekuna z obowiązku monitorowania stanu porażenia oraz wykonania kolejnych zabiegów. Ze względu na zjawisko reinwazji w odkładzie w relatywnie krótkim czasie ponownie pojawią się pasożyty. Należy bezwzględnie wykonać zatem kolejne zabiegi zwalczające dręcza pszczelego. Wybór metody zależy od stopnia porażenia i rodzaju gospodarki pasiecznej preferowanej przez nowego właściciela.
Głównym celem opieki nad odkładem jest doprowadzenie go do siły, która umożliwia jego przezimowanie w dobrej kondycji, i uzyskanie w kolejnym sezonie statusu rodziny produkcyjnej. Musi on zatem osiągnąć w ostatniej dekadzie lipca siłę około 10 plastrów wielkopolskich. W tym momencie kończy się okres szczególnej opieki, a pozostałe czynności wykonuje się zgodnie z przyjętym schematem gospodarki pasiecznej.